Hotel można chwalić praktycznie za wszystko - piękny widok z okna, bliskość lotniska, bliskość Funchal (do którego z hotelu kilka razy dziennie jeździ darmowy autobus), czystość, śniadania, itd. Jedynym minusem psującym wrażenia jest klimatyzator, wentylator, czy też inne bliżej nie zidentyfikowane urządzenie na zewnątrz hotelu, które całą dobę buczy i szumi. Słychać je nawet przy zamkniętych oknach, a przy otwartych jest już denerwujące. Jednocześnie to urządzenie zagłusza całkowicie szum fal - pomimo że jesteś tuż przy morzu i widzisz fale, to nic nie słyszysz. Odbiera to niestety wiele uroku... Tak jest przede wszystkim w pokojach z częściowym widokiem na ocean, może w pokojach z pełnym widokiem na morze jest trochę lepiej, bo są po drugiej stronie. Blisko sklep (dość drogi), krótka promenada i kilka restauracji. Basen wewnętrzny niewielki, bardzo mocno podgrzewany (wchodzisz trochę jak do wanny) z intensywnym zapachem chloru. Basen zewnętrzny z wodą morską w styczniu zimny, chociaż znalazło się kilku odważnych, którzy w nim pływali.